czwartek, 24 października 2013

15th Week Day 3 (PL)

Sen jest bardzo ważny, jeśli chcemy mieć dobrą wydolność organizmu.
Dzisiaj spałem ok 5godz i mocno się to odbiło na ćwiczeniach.
Planowy Hades totalnie mnie wykończył, podczas robienia burpee stękałem i kwiczałem jak prosię.
W czasie drugiej rundy myślałem, że zrezygnuję, burpee robiłem po 8 powtórzeń i musiałem odpoczywać.
Jakoś dobrnąłem do końca, ale na regenerację potrzebowałem 15min.
Potem zrobiłem 3 maxy, po 5min przerwy pomiędzy każdym zestawem.
Wyniki przeciętne, chociaż cieszę się, że i tak dałem radę robić te maxy.
Mam nadzieję, że na jutrzejszy trening już się wyśpię, czeka mnie Afrodyta;-)

24.10   Hades           24:48min
            Max Pullups 100s/27
            Max Situps  300s/175
            Max Squats 300s/181

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz