Wczoraj położyłem się trochę wcześniej, żeby się wyspać i mieć więcej siły na dzisiaj.
Wyszło mi to na dobre, ponieważ dzisiaj pobiłem swoje wyniki -zrobiłem dwa nowe rekordy, czy też PB - Personal Best.
Hades jest obecnie jedynym zestawem we Freeletics, podczas którego musiałem napić się wody; ostatni raz miałem tak w pierwszym tygodniu z zestawem Dione. Nastąpiło to po sprincie, chociaż ciężko nazwać to było sprintem - płuca i nogi nie pozwoliły mi na nic więcej niż zwykły bieg.
Po ok niecałych 10 minutach zrobiłem brzuszki.
Pierwszy raz od kiedy zacząłem przygodę z Freeletics bolały mnie mięśnie brzucha:D Do tej pory go po prostu czasami czułem, ale nigdy mnie nie bolał.
Jednak się nie poddałem i wyszło mi 10 więcej niż ostatnio. Niestety znowu obtarlem sobie skórę w miejscu kości ogonowej:/
17.08 Hades 21:30
Max Situps 300s/164
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz